Nie ma co się oszukiwać, (my) jako społeczeństwo wstydzimy się niepełnosprawności. Jest to przykre stwierdzenie, ale telewizja i inne środki masowego przekazu w pewien sposób ten wstyd wzmacniają. Ktoś kto odbiega swoim zachowaniem i intelektem od normy, bądź jest bez nogi lub innej części ciała staje się w pewien sposób niewygodny. Wzrok ucieka, omijamy, szybko zmieniamy temat... Skąd ten strach wśród nas i takie podejście do tematu niepełnosprawności?
Nie chcę dawać jednoznacznej odpowiedzi. Musimy zadać sobie pytanie o przyczyny takiego podejścia do niepełnosprawności. Źródeł tego zachowania należy doszukiwać się m.in. w historii, literaturze, budownictwie, architekturze, sztuce, polityce i innych dziedzinach życia. Tam pewnie znajdziemy odpowiedź, bądź jej część...
Przepracowałem z niepełnosprawny kilka lat i nauczyłem się, że w każdej dziedzinie życia należy traktować się równo i z szacunkiem. Jeśli zaczniemy kogoś świadomie omijać, tak ta osoba zacznie również nas ignorować. Takie zachowanie niepotrzebnie napędza antagonistyczne reakcje. Niestety kiedy odsuwamy się od siebie, przestajemy być sobie potrzebni. To prowadzi do konfliktów. Separacji? Faszyzmu?... można tak wymieniać. Po co to nam?
***
Ostatnim czasem znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Janusz Korwin-Mikke, przedstawiciel tak zwanego planktonu politycznego, puścił w eter takie słowa:
Jeśli chcemy, by ludzkość się rozwijała, w telewizji powinniśmy oglądać ludzi zdrowych, pięknych, silnych, uczciwych, mądrych - a nie zboczeńców, morderców, słabeuszy, nieudaczników, kiepskich, idiotów - i inwalidów...
Jakkolwiek mówiąc, zastanawiałem się dzisiaj nad tym, czy istnieje taka dziedzina jak parapolityka... no cóż ja też jestem złośliwy.
***
A tymczasem Luxtorpeda w utworze Hymn, napisanym specjalnie dla drużyny rugbystów Balian. Teledysk do tej piosenki nakręcony został podczas koncertu Luxtorpedy w gdańskim Parlamencie oraz na meczu zespołów Balian i Jokers w Bydgoszczy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz