poniedziałek, 25 marca 2013

Mała apokalipsa... nadciąga

Po wielu ciężkich bataliach, jakie w życiu człowiek przeszedł i nawet przeżył, może być wręcz zabity poprzez włączenie telewizora... Przerażająco zabawnie. Ale rzeczywistość jest taka... gwiazda trudnego do zdefiniowania stylu muzycznego niejaki Justin (chyba) Biber... pomylił Polskę z Rosją. Zdarza się, bowiem fani jednak wybaczyli jemu, podobnie tak ja 20 procent głosujących na PiS Polaków, przebaczających potknięcia językowe i mentalne Jarosława Kaczyńskiego.

źródło: swiatobrazu.pl

Polska reprezentacja, oczywiście ta od piłki nożnej, a nie od skoków narciarskich, nie ma pojęcia jak kopie się piłkę i strzela do bramki. W najbliższym meczu z San Marino powinni grać kulomioci i zapaśnicy... może wygramy i zmażemy hańbę... Kopać każdy może, jeden lepiej drugi gorzej... Solidarność zamierza strajkować i obalić rząd, jakby zapomnieli ci zacni działacze, iż jest coś takiego jak wybory... chyba, że Donald Tusk przypominana swoją facjatą generała Jaruzelskiego, a to wszystko dookoła jest peerelem... znaczy się matrixem. Piotr Duda niczym Neo wyzwoli nas z matni.
Na domiar tego w Bydgoszczy na rynku jest niemiecka karuzela i takie tam inne urządzenia, które co niektórym kojarzą się z upamiętnieniem zbrodni hitlerowskich... Skojarzenia grubego kalibru powiedziałoby się, ot taka przypadłość. Jak być niezadowolonym to do granic możliwości.
Pogoda... chyba zły kalendarz mam albo oglądam archiwalne wydanie prognozy pogody. Pomimo tego śnieg  trzyma się i chłodno traktuje wiosnę...
***
Książka Tadeusza Konwickiego Mała Apokalipsa kończy się słowami Ludzie, dodajcie mi sił. Ludzie, dodajcie sił każdemu na świecie, kto o tej porze idzie ze mną na całopalenie. Ludzie, dodajcie sił. Ludzie...

*** 

Tak dla skanalizowania negatywnych emocji to polecam Oasis w utworze Fuckin' In The Bushes, który ukazał się na albumie Standing on the Shoulder of Giants w 2000 roku...


środa, 13 marca 2013

Polskie piekiełko... czyli kubeł zimnej wody

Lubię być zaskakiwanym, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu. I tak się oczywiście stało.
Niedawno wpadła mi do rąk ciekawa publikacja Polskie Piekiełko. Obrazy z życia elit emigracyjnych 1939-1945, autorstwa Sławomira Kopra. Jest to świetne kompendium wiedzy dla tych, którzy amatorsko, ale z maniackim zacięciem interesują się historią dwudziestolecia międzywojennego oraz czasami drugiej wojny światowej. Książka to odsłania niedopowiedziany na lekcjach historii wstydliwy okres naszej narodowej historii. Nie tak odległe jeszcze czasy są zdefiniowane na nowo i uzupełnione o tematy pomijane w wielu współczesnych publikacjach historycznych.
Czytając tę książkę można odnieść wrażenie, że skaza z tamtych lat pokutuje do dnia dzisiejszego. Czas wojny przyniósł kres Drugiej Rzeczpospolitej, po której to powstały PRL nie miał nic wspólnego z tym co było przedtem. Jak do tego doszło? We wrześniu 1939 roku, cała polska elita władz zniknęła, na terenie kraju nie było nikogo, kto mógłby kierować państwem, nie mówiąc o walczącej armii. Ucieczka z kraju, bowiem w taki sposób można nazwać zachowanie trzonu ówczesnego establishmentu, internowanie w Rumunii, następnie czas konstruowania rządu we Francji i ewakuacja do Wielkiej Brytanii ukazuje w jak bezsensowny sposób stracono wpływy w Polsce. Zamiast na froncie to walka skupiała się na przepychankach pomiędzy wojskowymi i politykami. Obsadzanie stanowisk stało się ważniejsze, niż racja stanu. Pozostawione same sobie oddziały wojsk na terenie Polski, a później Francji same na własną rękę musiały się ewakuować, szukać drogi wyjścia. Tym co się udało to dostali się między innymi do Wielkiej Brytanii, czy nawet USA, nie wspominając o tych, który znaleźli się na wschodzie...
Warto sięgnąć po książkę Sławomira Kopra i posmakować jak doszło do upadku ówczesnych elit, a także dać się zaskoczyć faktami dotyczącymi kultu Marszałka Piłsudskiego, a także decyzji podjętych przez generała Andersa czy Sikorskiego i ich późniejszych konsekwencji.



^^^

Ciekawe czy ktoś jeszcze pamięta niemiecką grupę Eloy, grającą progresywnego rocka? Utwór Time to Turn z płyty o tym samym tytule został nagrany później przez Budkę Suflera pod tytułem Noc Komety. Jedna i druga wersja są boskie...

Eloy - Time to Turn





Budka Suflera - Noc Komety


wtorek, 5 marca 2013

Zapach wiosny

Luty minął mi pod znakiem wszelkich złośliwości losu, pomimo tego wszystko wróciło na miejsce... i jest dobrze. Po wszelakich dolegliwościach i chorobach, jakie przewaliły się przez moją rodzinę, możemy teraz cieszyć się świetną pogodą, która dosłownie dodaje skrzydeł...
^^^

Wiosna idzie i choć jeszcze jej jeszcze nie widać to z przyjemnością można pospacerować... po parku i podziwiać wieżę ciśnień, która znajduje się w parku Henryka Dąbrowskiego, na krawędzi Zbocza Bydgoskiego... dla niewtajemniczonych to są jeszcze Kujawy.












^^^
Wiosna ma oczywiście swoje pozytywne strony, a to między innymi dlatego, że za kilka miesięcy Depeche Mode powróci z kolejnym albumem. Jak na razie Dave Gahan z ekipą częstuje nas jednym premierowym utworem Heaven... ale apetyt rośnie...





^^^

a w sercu miasta...







***

Te zgliszcza to pozostałości słynnej bydgoskiej Kaskady, w której to serwowano nawet niezłe żarcie... ale to już było, parafrazując słowa autorki jednej z polskich piosenek. Ostatnio znajomy stwierdził, że jest to zepsuty ząb w architekturze miasta... cokolwiek to znaczy ma rację. Zdjęcia robiłem na początku lutego. Na szczęście kilka dni temu udostępniono wizualizacje nowego budynku Adama Sowy, który stanie w miejscu dawnej Kaskady. Budowa ruszy jeszcze tej wiosny.

źródło: enjoybydgoszcz.pl

... a oto dla przypomnienia Kaskada, której to lata świetności minęły, jeszcze przed zburzeniem... czyli postkomunistyczna bydgoska makabryła...

źródło: urbanity.pl
^^^
Kto słuchał Pet Shop Boys, ten niech się nie wstydzi, że miał kontakt z muzyką pop. Utwór Suburbia (po polsku - przedmieścia) oddaje jak najbardziej klimat lat osiemdziesiątych XX wieku, a młodzi niech niech ujrzą co ich ojcowie słuchali za dźwięki z płyt winylowych i taśm magnetofonowych dekady temu... zanim zafascynowali się Pink Floyd, Black Sabbath czy też Led Zeppelin.