W tym roku podczas obchodów rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego nie pomogły apele generała Zbigniewa Ścibora-Rylskiego o powagę i szacunek. Podobnie było rok temu. Część ludzi, którzy zgromadzili się na Powązkach, pokazało jakie wartości są dla nich najważniejsze. Słychać było buczenie, gdy wieńce składali przedstawiciele władz, a za chwilę rozległy się też okrzyki w stylu "hańba" i tym podobne teksty podkreślające szacunek do drugiego człowieka. Nie jestem zwolennikiem polityki obecnego rządu, ale jak widzę takie sceny to sobie w duchu mówię - miłość bliźniego nie zna granic... Oczywiście, chwilę później brawami został przywitany Antoni Macierewicz, co skomentować można tylko jednym słowem... albo lepiej nie...
Niestety w 2012 roku w tym kraju nadal mamy pełno frustratów, nie wspominając o zakompleksionych politykach walczących o rosnące słupki sondażowe. Definitywny brak rozsądku i szacunku do kogokolwiek i czegokolwiek - tak można opisać współczesną politykę i tak zwane elity. Teraz liczy się tandetny patriotyzm i kult chorych jednostek, które zawłaszczyły na własne potrzeby symbole narodowe, nie wspominając o sięganiu po symbole religijne. Istna cepelia i tani jarmark.
Poniżej wrzuciłem film Miasto Ruin obrazujący zburzoną i wyludnioną po walkach w sierpniu 1944 roku Warszawę...
W tym kraju to ludzie tylko za komuną tęsknią i wspominają stanie w kolejkach.Szacunek to ludzie do siebie stracili już dawno temu, przez głupich polityków,własną niepohamowaną głupotę i zazdrość że ktoś coś posiada.Szkoda tylko tych powstańców, których i tak niewielu zostało.Żal im pewnie na to patrzeć, co się w Polsce dzieje.
OdpowiedzUsuń