sobota, 11 sierpnia 2012

Music Non Stop... okazje

Od czasu do czasu lubię poszperać sobie w różnych serwisach internetowych. Efektem tych poszukiwań jest książka lub płyta (oczywiście cd albo dvd, nie chodnikowa) w przystępnej cenie. Jeśli mówimy o cenie to nie o "empikowej" w kwocie 19,99 zł, ale na przykład o... 4,24 zł. Nie chcę się rozpisywać o cenach płyt w tak zwanych kulturalnych sklepach, ale to z pewnością woła o pomstę do nieba. Dla porównania dodam jeszcze, że jeden z albumów Closterkellera w znanej sieci w lipcu tego roku kosztował 42,99 zł, a mi udało się go zdobyć za 4,96 zł. Tanio, że aż podejrzane... ale oryginalne. Innym razem ponarzekam o cenach. A więc, po co przepłacać – tak to chyba leciało w jakiejś tam reklamie... Przez ostatni kwartał udało mi się zdobyć dosyć sporą dawkę muzyki. Poniżej próbka tego co wylądowało na półce z płytami. Można zauważyć sporo polskich wykonawców, a powód tego wyboru jest dosyć prozaiczny, najstarszy syn uwielbia słuchać muzyki, co ciekawe polską, a tata (powiedzmy) wie co wybrać...

Poniżej niektóre albumy, które okazyjnie zdobyłem…

Closterkeller - Aurum
Closterkeller - Bordeaux
Aion - One of 5
Moonlight - Integrated In The System Of Guilt
Moonlight - Audio 136
Katarzyna Nosowska - Osiecka
Kobranocka - Koncert
Proletaryat - The Best Of
Kasia Kowalska - Ciechowski. Moja krew
Elektryczne Gitary - The Best Of
Hey - Fire
Hey - Re-Murped!
Hey - ?
Osjan - Po Prostu
Jaceszek - Pentral
Agressiva 69 - In
Frontside - Teoria Konspiracji
Exodus - The Most Beautiful Day
Kombi - Królowie życia
Marek i Wacek - Live!
Andrzej Grabowski - Mam prawo...Czasami... Banalnie....

a do tego jeszcze znalazło się jeszcze kilka składanek, m. in. z serii Offensywa, Minimax, Wolność w muzyce oraz Dark Stars.

Nie wspominam o innych albumach, jakie udało mi się jeszcze zdobyć, ale to już inna historia… a szukać warto, dlaczego nie. Dla chcącego nic trudnego.

***

Kiedyś poznałem w Londynie Czecha, który z niezwykłym uporem promował rodzime klimaty muzyczne, jak poczęstował jakimś czeskim artystą, to do tego za każdym razem powtarzał – Nie samym Pink Floyd’em człowiek żyje. Dobra parafraza i coś w tym jest…


***


Lubię płynąć pod prąd i tym razem proponuję żeby sobie przypomnieć i posłuchać niezwykłego duetu Marek i Wacek w utworze zatytułowanym Rytm Czasu. Dzisiaj to już klasyka polskiej muzyki i bez zażenowania można tę muzykę sluchać...



...a także warto posłuchać odkrytego przeze mnie kilka lat temu  Michała Jacaszka, autora eksperymentalnej muzyki elektroakustycznej, w utworze Rytm to nieśmiertelność II z płyty Treny... polecam...


Fajnie, nie?!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz