W słuchawkach (no i oczywiście w głośnikach) dominują dzwięki... dość pokręcone:
Siekiery z płytki Ballady Na Koniec Świata...
Brygady Kryzys...
Kobong...
Fotoness z Albumu When I Die... czyli to najlepsze pozostało z polskiej sceny rockowej lat 80'tych ubieglego wieku...
a jeszcze na koniec trawię ostatni album Behemoth... The Satanist, którego fenomen chciałbym zrozumieć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz