środa, 5 czerwca 2013

Chcesz być szczęśliwy to ogłup się sam

Ad kilku tygodni jesteśmy świadkami niezwykle obrzydliwej i żenującej walki o zasługi... historyczne. Czy jest to potrzebne? Tradycją narodową jest niedocenianie innych. Nie ma co się oszukiwać jesteśmy doskonali w opluwaniu i obrzydzaniu życia zarówno sobie, jak i innym. Po co ma ktoś mieć lepiej ode mnie. Zdanie, które padło z ust Lecha Wałęsy, że Krzywonos nie ma mózgu, a Borusewicz ma mnie przeprosić, obrazuje jak nasze elity politycznie zżerają się nawzajem, niczym bezmyślne wampiry i zombie. Polityczna żółć i jucha wypłynęła na wierzch. Teraz mamy okazję posmakować tego co nam nawarzono.
^^^

^^^
W tym przypadku, nieważne - kto ma rację, kto kłamie, kto milczy, kto stoi po stronie prawdy. Dyskusja jest na tak niskim poziomie, że jest to po prostu przykre, iż doszło do takiego skundlenia się. Zawsze wydawało mi się, że tamta prawdziwa Solidarność to była przede wszystkim praca zespołowa. Zarówno sam strajk jak i wszystkie późniejsze wydarzenia były efektem tego, że wszyscy działali razem i mieli jasno określony cel, a w starciu ze zjednoczonym społeczeństwem komuna nie miała szans. Niestety po 33 latach szuka się na silę równych i równiejszych. Dla mnie to nienormalna pomyłka.
^^^
Cholernie mi się to nie podoba, ale cokolwiek by nie powiedzieć to należy oddać zasługi Lechowi Wałęsie za tamten czas. Bez cienia wątpliwości jest on symbolem tamtych czasów. Jak zwykle zaczynam mieć obawy znane z czasów jego prezydentury i zadaję sobie pytanie co on znowu chlapnie... Patrząc na to wszystko co Wałęsa robi, odczuwam, że jest on ciągle rozgoryczony faktem, iż nie stanowi on w dzisiejszych czasach centrum polityki. Dzięki temu zszedł na tak niski poziom debaty.
^^^
Wymownie i na temat utwór pt. 100 000 000 pochodzący z albumu Kazika Spalaj się! z 1992 roku...



Na temat tego utworu wypowiedział się sam Lech Wałęsa, jako Prezydent...
Śpiewa piosenkarz, że: 'Wałęsa oddaj sto milionów' - ja chciałem dać! chcę! Tylko, że oni mi nie pozwalają, a ja nie mogę, bo ja nie mam mocy wykonawczej. Ale to niech ten piosenkarz, który uważa, że on jest inteligentniejszy, to niech pomyśli, że to nie ja. Tylko niech on ostatnią zwrotkę zaśpiewa: 'Pomóżmy Wałęsie zrealizować to', 'Pomóżmy Wałęsie lepiej to zrobić, mądrzej'.Ja nie mówię..to jest wprost niezbyt mądre, ale w samym założeniu mądre.

2 komentarze:

  1. A ja się tylko pytam: Co my, zwykli ludzie, wyborcy, pracownicy, studenci, uczniowie, bezrobotni etc. mamy z tego? Ja nie oczekuję cudów, ja oczekuję działań, które coś w Polsce zmienią. Mogą to być plany na kilka(-naście) lat, mogą to być działania małe i duże, projekty, inicjatywy, pomysły. Nawet projekt budowy zaledwie 700 km dróg ekspresowych jest dobry. A to, co obserwujemy i o czym piszesz, to brak troski o pamięć historyczną, o nasze dziedzictwo i brak troski o przyszłość. Bo takie dyskusje w mediach to raczej "zapchaj dziura" do realnych problemów

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację. Cokolwiek by się nie działo to i tak nasze "elity" najpierw myślą o sobie, a na dalszym planie są te inne sprawy... czyli ważne dla nas.

      Usuń