Czy przyszły prezydent II RP, Ignacy Mościcki, chciał w młodości zostać zamachowcem samobójcą? Pytanie jest pewnie nieco na wyrost ale poparte kilkoma faktami, jakie można znaleźć w literaturze.
4 września 1892 roku. Tego dnia w cerkwi Wniebowstąpienia Najświętszej Maryi Panny na ul. Miodowej w Warszawie, ówczesnej stolicy rosyjskiego Kraju Nadwiślańskiego, miało dojść do zamachu i miał go dokonać Michał Zieliński były student Wydziału Chemii Ryskiego Instytutu Politechnicznego. Aktywny i zaangażowany politycznie, znany był również jako działacz Związku Młodzieży Polskiej oraz sympatyk "Proletariatu".
Bombę zaprojektował i wytworzył kolega z Wydziału, dwudziestoczteroletni Ignacy Mościcki, przyszły Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Bomba przeznaczona była generałowi, gubernatorowi Warszawy, Osipowi Romejko-Hurko, jednemu z najwyżej postawionych urzędników rosyjskich w Kraju Nadwiślańskim.
Generał Romejko-Hurko był dowódcą wojsk rosyjskich z wojny rosyjsko-tureckiej z lat 1877-78, zwycięzca spod Szypki i Plewny, błogosławiony przed Bułgarów za wybawienie z osmańskiej niewoli. Odznaczył się jednak jako zaciekły polakożerca i zwolennik rusyfikacji. Wyrugował język polski ze szkół i urzędów, zaostrzył cenzurę.
Pierwotnie zamachu mieli dokonać we dwóch, w końcu poszedł tylko Zieliński. Tuż przed eksplozją z bomby wypłynęła nitrogliceryna i został obezwładniony. Schwytany połknął cyjanek. Ignacy Mościcki, który miał więcej szczęścia, uciekł do Londynu.
Mościcki wspominał ten czas tak: Zdecydowaliśmy wtargnąć w mundurach oficerskich w dniu galowym do wnętrza soboru, gdzie gromadziły się najwyższe sfery naszych siepaczy, i salwą bomb ich powitać, ginąc razem z nimi!
Źródło:
http://ciekawostkihistoryczne.pl/2012/11/10/ignacy-moscicki-zamachowiec-samobojca-i-zyciowy-nieudacznik/#ixzz3Mo1c54Im
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz